Przestępstwa seksualne wobec małoletnich poniżej lat 15 opisane w rozdziale XXV kodeksu karnego polegające miedzy innymi na obcowaniu płciowym z małoletnim bądź dopuszczeniu się wobec niego innej czynności seksualnej odbywających się za zgodą pokrzywdzonego w żadnej mierze nie uchylą zakazu na takie zachowanie. Nawet wówczas jeżeli zgoda ta została dobrowolnie wyrażona – w przypadku dziecka zwyczajnie taka zgoda nie ma żadnej mocy prawnej! Co oznacza, że nie znosi odpowiedzialności karnej ani w żaden sposób jej nie ogranicza.
Zatem nie wydaje się zasadne powoływanie się na zgodę pokrzywdzonego przestępstwem wykorzystania seksualnego dziecka zwalczając zarzuty bezprawności działania sprawcy przy dochodzenia do uzyskania zadośćuczynienia w procesie cywilnym.
Nie można na gruncie obowiązujących przepisów zarówno karnych jak i cywilnych analizować czy bezprawne przestępcze działanie sprawcy spotkało się ze sprzeciwem pokrzywdzonych dzieci. Podobnie całkowicie bez znaczenia jest badanie częstotliwości i intensywności zachowań pokrzywdzonych małoletnich poniżej lat 15 w związku z dokonywanymi na nich przestępstwami będącymi przemocą seksualną.
Ponadto sytuowanie odpowiedzialności po stronie dziecka jest działaniem wysoce szkodliwym w rozumieniu indywidulanym oraz społecznym.
Indywidulanym, ponieważ odtwarzane są komunikaty, które stosuje sprawca przemocy seksualnej wobec dziecka chcąc uniknąć odpowiedzialności. Do takich komunikatów należą: m.in. „sama/sam chodziłeś/aś, sam/a szułeś/aś kontaktu, mówiłeś/aś, że mnie kochasz”. Warto pamiętać, że sprawcy przemocy seksualnej uwodzą, rozkochują dzieci po to, aby je wykorzystać, zatem dzieci często szukają kontaktu ze sprawcą, co nie czyni je odpowiedzialnymi. Odtwarzanie wikłających w relację przemocową komunikatów jest wtórnie wiktymizujące dziecko. Przyczynia się do zwiększania ryzyka powstawania traumy oraz wystąpienia długookresowych konsekwencji.
Społeczna szkodliwość polega na utrwalaniu szkodliwych mitów, przyczyniając się do tego, że historie krzywdy seksualnej nigdy nie zostaną ujawnione a sprawca nigdy nie odpowie za swoje czyny, ewentualnie odpowie za nie w ograniczonym zakresie.
Dlatego gdy dochodzi do przestępstwa wykorzystania seksualnego dziecka rozpatrywanie zarówno stopnia winy pokrzywdzonego przestępstwem jaki i okoliczności sprawy nie znajduje jakiegokolwiek umocowania w prawie ani w psychologii. Podobnie nie znajdują takiego umocowania w normach moralnych. Zatem nie mogą być w takim przypadku w ogóle brane pod uwagę.